Czyli jak nie stracić głowy w nadchodzącym okresie i całym przyszłym roku
Okres świąteczny to czas spotkań z bliskimi przy stole – zazwyczaj suto zastawionym rozmaitymi potrawami. Kojarzy się z powrotem do ulubionych smaków, które mamy okazję kosztować jedynie raz w roku, ale też nieraz przywołuje wspomnienie ospałości i kilkudniowego uczucia wiecznego przejedzenia. Zaraz po świętach zazwyczaj powszechnie solennie postanawiamy – od jutra tylko sałatki i lekka dieta, co kończy się często stopniowym powrotem do starych nawyków. Jak zatem cieszyć się świętami w pełni sił i zachować te siły na dłużej? Oto kilka praktycznych porad, jak poradzić sobie z klęską kulinarnego urodzaju i dbać o swoje dobre samopoczucie nie tylko od święta.
Połowa talerza – połowa sukcesu
Porada od dietetyka
– Rozwiązanie naszych świątecznych dylematów jest bardzo proste do wdrożenia i nie wymaga od nas specjalnego wysiłku. Niezależnie od tego czy święta urządzamy u siebie, czy gościmy na nich u bliskich – bądźmy tą osobą, która na wspólny stół przyniesie świeże warzywa i owoce w atrakcyjnej postaci. Może być to chrupiąca sałatka z lekkim dressingiem, warzywa wymieszane z prażonymi nasionami czy po prostu apetycznie udekorowany talerz świeżych owoców. Najprawdopodobniej inni goście rodzinnego spotkania w duchu serdecznie podziękują nam za przyniesienie czegoś lżejszego. Na świąteczny stół możemy też postawić sok warzywny, owocowy lub owocowo-warzywny. Szklanka soku może stanowić jedną z 5 zalecanych porcji warzyw i owoców w ciągu dnia. To łatwe i szybkie rozwiązanie na dostarczenie ważnych składników odżywczych
– radzi Justyna Marszałkowska-Jakubik, dietetyk kliniczny.
Brakuje pomysłu?
Mniejsze porcje, a taka sama przyjemność
Spacer w poszukiwaniu świątecznych iluminacji
Elastyczne podejście – bez stresu, lecz z głową
[1] https://ncez.pzh.gov.pl/abc-zywienia/talerz-zdrowego-zywienia/
[2] https://pacjent.gov.pl/aktualnosc/jedz-na-zdrowie