Kolonie, obozy sportowe i inne formy wyjazdów bez rodziców sprzyjają dziecięcej niezależności. Dotyczy to też wielu codziennych czynności, w tym samodzielnego dbania o higienę jamy ustnej. Aż 73%[1] pytanych mam deklaruje, że wie w jaki sposób ich pociecha dba o zęby poza domem. Jednak nie zawsze można mieć pewność, że dziecko robi to prawidłowo. Dlatego warto zapewnić mu możliwie najlepsze wsparcie w tym zakresie – nie tylko na czas wakacyjnych eskapad.
Najczęstsze błędy popełniane przez dzieci w dbaniu o zęby
Z mojego doświadczenia wynika, że dzieci nie tylko niedokładnie wykonują czynności związane z higieną jamy ustnej, ale bywa też, że zupełnie o nich zapominają, lub – korzystając z mylnie pojętej wakacyjnej wolności, świadomie ich unikają. Dbania o zęby letnia przerwa nie dotyczy, bo szkodliwe bakterie, które przyczyniają się do powstawania ubytków też jej nie mają.Jednym z czynników sprzyjających niebezpiecznej aktywności tych bakterii jest długi czas zalegania pokarmu w jamie ustnej. Jeśli zatem, np. po zjedzeniu ulubionych, wakacyjnych przysmaków, dziecko nie zadba odpowiednio o zęby, zwłaszcza wieczorem – gdy organizm wydziela mniej oczyszczającej je śliny, może w efekcie wrócić z wypoczynku z nowymi ubytkami.
O co zadbać przed wyjazdem?
Zacznijmy od wcześniejszej wizyty u specjalisty: stomatologa lub higienistki stomatologicznej. Dzięki temu, w razie ewentualnych problemów będzie czas na reakcję jeszcze przed planowaną wycieczką. Zwróćmy też większą uwagę na to, w jaki sposób podczas wieczornych rytuałów dziecko wykonuje poszczególne czynności związane z higieną jamy ustnej. To dobry moment, aby skorygować jego ewentualne niedociągnięcia. Poza tym, mimo że nie będziemy mogli kontrolować diety dziecka postarajmy się uczulić je, by podczas wyjazdu wypijało odpowiednią ilość płynów, bo wspomaga to m.in. wydzielanie śliny. Zadbajmy także, żeby w jego kosmetyczce nie zabrakło odpowiednich przyborów do higieny jamy ustnej. Niech będą dla dziecka atrakcyjne, kolorowe – np. ozdobione postaciami z ulubionych bajek czy filmów, dzięki temu chętniej po nie sięgnie.
Dodatkowe wsparcie dziecięcej samodzielności
Jeśli chcemy dodatkowo wspomóc ochronę zębów dziecka, to warto, aby w plecaku podróżnym znalazło się opakowanie pastylek zawierających szczep bakterii Streptococcus salivarius M18. Skuteczność działania tego szczepu potwierdzają badania naukowe.[3] Wykazanom. in., że kolonizując w nocy jamę ustną może on pomóc zredukować płytkę nazębną nawet o 50%, a także nawet ponad 3-krotnie zwiększyć szansę na uniknięcie nowych ubytków.[4]
Dentisal zawiera szczep Streptococcus salivarius M18 oraz witaminę D. *Witamina D pomaga w utrzymaniu zdrowych zębów. Suplementy diety nie mogą być stosowane jako substytut (zamiennik) zróżnicowanej diety. Należy pamiętać, że zrównoważony sposób żywienia i zdrowy tryb życia mają istotne znaczenie.
[1] Badanie wiedzy mam na temat higieny jamy ustnej u dzieci, przeprowadzone przez IQS Sp. z o. o. Dla marki Dentisal, metoda ilościowa CAWI, próba N = 200
[2] Ibidem
[3] Di Pierro F. i wsp. Clinical, Cosmetic and Investigational Dentistry 2015; 7: 107-113.; Burton J. i esp. PLOS ONE June 2013. Volume 8, Issue 6.; Scariya L. i wsp. Int J Pharm Bio Sci 2015 Jan; 6(1): (P) 242-250.; Burton J. i wsp. Journal of Medical Microbiology (2013); 62: 875-884.
[4] https://www.dovepress.com/cariogram-outcome-after-90-days-of-oral-treatment-with-streptococcus-s-peer-reviewed-fulltext-article-CCIDE